Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

Przedsiębiorco – uważaj na oszustów!

25.08.2011 07:13 | 0 komentarzy | 4 708 odsłony | red
Otrzymałam dziś pismo z Krajowego Rejestru Pracowników i Pracodawców z wezwaniem do zapłaty 115 zł za wpis do ewidencji. Pomyślałam - trudno, jak zwykle ukryte urzędowe opłaty, zapłacić trzeba, a termin krótki, bo do jutra. Odłożyłam, żeby kolację zjeść, ale nie dawało spokoju. Z pomocą przyszedł przyjaciel Google.
0
Przedsiębiorco – uważaj na oszustów!
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Otrzymałam dziś pismo z Krajowego Rejestru Pracowników i Pracodawców z wezwaniem do zapłaty 115 zł za wpis do ewidencji. Pomyślałam - trudno, jak zwykle ukryte urzędowe opłaty, zapłacić trzeba, a termin krótki, bo do jutra. Odłożyłam, żeby kolację zjeść, ale nie dawało spokoju. Z pomocą przyszedł przyjaciel Google.

Okazuje się, że oszuści czyhają na nas na każdym kroku. Firma podobne pisma wysłała już do wielu osób w całym kraju. Nie wiadomo jak duża część przedsiębiorców dała się nabrać. Wezwanie do zapłaty wydaje się wiarygodne. Znalazłam na nim dokładne dane mojej firmy, zgadzały się wszystkie daty. Były też odpowiednie cytaty z różnych ustaw – co dla prawnego laika, jakim jestem, zawsze brzmi groźnie. Byłam gotowa zapłacić.

Na szczęście internauci czuwają. Po wpisaniu nazwy firmy w google, znalazłam stronę:
http://harcerz.nowyekran.pl/post/16954,krajowy-rejestr-pracownikow-i-pracodawcow, na której krok po kroku opisano całe oszustwo.

Szukając dalej, dotarłam do oficjalnej informacji Krajowego Rejestru Pracodawców i Pracowników w Polsce z Bielska-Białej (tym razem to instytucja prawdziwa). KRPiP ostrzega – żadnych wezwań do opłat nie wysyłała i nie ma nic wspólnego z rzeczoną firmą. Wpisy do ewidencji natomiast są bezpłatne.

Ze strony http://www.krpip.pl/informacje.php można pobrać odpowiednie dokumenty w celu złożenia doniesienia o popełnieniu przestępstwa, zarówno indywidualnie, jak i zbiorowo. Wystarczy wypełnić formularz, zrobić elektroniczną kopię otrzymanego dokumentu i wysłać na podany adres. Warto – takich oszustów jest dziś naprawdę wielu. Ja swój pozew wysyłam w czwartek rano. A ocalałą „stówę” zamierzam przeznaczyć na zakup płyty z dobrą muzyką na letnie wieczory.
(eMKa)